Mity, które powracają każdej zimy. Dlaczego biogazownia NIE śmierdzi i NIE hałasuje?

Mity o biogazowni

Wstęp: skąd w ogóle biorą się zimowe mity o biogazowniach?

Co roku, gdy temperatury spadają, a w gospodarstwach zaczyna się sezon intensywnego ogrzewania, powracają te same obawy i pytania dotyczące biogazowni:

  • „A czy to nie będzie śmierdzieć?”
  • „Czy nie będzie hałasu?”
  • „Co jeśli metan wybuchnie?”
  • „Czy to nie będzie tak samo uciążliwe jak duża instalacja przemysłowa?”
  • „Czy zimą zapachy nie są bardziej dokuczliwe?”

Problem w tym, że większość tych obaw dotyczy dużych, przemysłowych biogazowni, podczas gdy coraz częściej na wsiach powstają mikrobiogazownie do 50 kW – technologicznie zupełnie inne, mniejsze, cichsze i zaprojektowane do pracy w bezpośrednim sąsiedztwie gospodarstw.

W tym artykule rozbijamy na części pierwsze najczęściej powtarzające się mity i pokazujemy, dlaczego mała biogazownia rolnicza nie jest źródłem uciążliwości, a wręcz przeciwnie – poprawia lokalne warunki życia.


1. Mit: „Biogazownia śmierdzi – zimą jeszcze gorzej”

▶️ Rzeczywistość: nowoczesna biogazownia (zwłaszcza 50 kW) jest instalacją ZAMKNIĘTĄ i hermetyczną

Największą obawą mieszkańców jest zapach. Wynika to z wyobrażenia, że biogazownia to miejsce otwartego przechowywania odpadów, gnojówki czy kiszonek.

Tymczasem realna mikrobiogazownia to instalacja z hermetycznymi zbiornikami, zamkniętymi podajnikami i szczelną strefą magazynowania.

Dlaczego nie ma zapachu?

  1. Substraty trafiają od razu do zamkniętego reaktora.
    Nie ma fermentacji „na zewnątrz”, jak na polu gnojowica czy obornik.
  2. To, co wcześniej śmierdziało – teraz jest fermentowane w kontrolowany sposób.
    Proces, który i tak zachodzi w naturze, zostaje po prostu przeniesiony do szczelnej instalacji.
  3. Biogazownia stabilizuje to, co powoduje zapachy.
    Po fermentacji resztki stają się digestatem, który:
    • pachnie znacznie słabiej niż gnojowica,
    • jest bardziej stabilny mikrobiologicznie,
    • łatwiej się rozlewa,
    • nie fermentuje na polu tak intensywnie jak surowe odchody.
  4. W mikrobiogazowniach do 50 kW nie ma dużych pryzm ani wielkich magazynów kiszonek.
    Wszystko jest projektowane tak, by zmieściło się w gospodarstwie, bez ingerencji w otoczenie.
  5. Zimą zapachy są mniejsze, nie większe.
    To fakt potwierdzony badaniami: niska temperatura powietrza ogranicza emisję zapachową.

Najważniejsze:

Jeśli w gospodarstwie dziś czuć gnojowicę, kiszonkę czy obornik, to biogazownia poprawia sytuację, bo przetwarza to, co dziś jest źródłem zapachu, zamykając to w fermentorze.


2. Mit: „Biogazownia będzie generować hałas”

▶️ Rzeczywistość: mikrobiogazownia 50 kW jest cichsza niż traktor

Kolejna obawa dotyczy hałasu. Znowu – kojarzymy przemysłowe instalacje, potężne silniki i pracę dużych agregatów przy mocy megawatowej.

Ale mikrobiogazownia pracująca na poziomie do 50 kW to zupełnie inna liga.

Co generuje dźwięk w mikrobiogazowni?

  • mała sprężarka,
  • niewielkie mieszadło,
  • kompaktowy moduł kogeneracyjny,
  • automatyka (pompy, sterowanie)

Całość jest zamknięta w kontenerze lub obudowie dźwiękochłonnej, a hałas na zewnątrz to zwykle:

👉 45–55 dB na odległości 10 m

(czyli poziom rozmowy w domu lub nowoczesnej pompy ciepła)

Przykładowo:

UrządzenieHałas
Traktor podczas pracy90–100 dB
Suszarnia zboża85 dB
Pompa ciepła 16 kW60–70 dB
Mała biogazownia 50 kW45–50 dB

Hałas mikrobiogazowni nie wychodzi poza teren gospodarstwa i w praktyce nie stanowi żadnej uciążliwości.


3. Mit: „Zimą to będzie bardziej uciążliwe – smród, dym, problemy”

▶️ Rzeczywistość: biogazownia zimą pracuje stabilniej niż latem

Zimą:

  • fermentacja zachodzi w ogrzewanym, izolowanym zbiorniku,
  • nie ma zapachów, bo zimne powietrze ogranicza emisję,
  • ruch substratów jest mniejszy (nie ma kiszenia nowych mas),
  • instalacja utrzymuje stałą temperaturę 37–42°C.

Dla biogazowni zima to… najłatwiejszy okres pracy.

A dla gospodarstwa – największe korzyści, bo:

  • odzyskujemy ciepło z kogeneratora (w czasach najwyższych kosztów ogrzewania),
  • mamy darmową energię, gdy zużycie jest najwyższe.

4. Mit: „Metan = ryzyko wybuchu”

▶️ Rzeczywistość: bezpieczeństwo jest kontrolowane 24/7 przez automatykę i instytucje

Współczesne biogazownie są jednymi z najbezpieczniejszych instalacji na wsi.

Dlaczego?

  1. Instalacja jest szczelna i zaprojektowana zgodnie z normami ATEX.
    To te same normy, które obowiązują np. w gazowniach.
  2. Automatyka wykrywa najmniejsze odchylenia.
    • poziom ciśnienia,
    • stężenie gazu,
    • przepływy,
    • temperatury.
  3. Zawory bezpieczeństwa, membrany i czujniki minimalizują ryzyko.
  4. Mikroinstalacje mają małe ilości biogazu.
    To nie jest zbiornik z setkami ton substratu jak w biogazowni 1–2 MW.
  5. Regularne kontrole wymagane prawem:
    • UDT
    • WIOŚ
    • Sanepid
    • Straż Pożarna

W Polsce nie odnotowano żadnych poważnych incydentów w mikrobiogazowniach rolniczych.


5. Mit: „Ruch ciężarówek będzie większy – więcej hałasu, błota i problemów”

▶️ Rzeczywistość: w mikrobiogazowni nie ma transportu substratów z zewnątrz

To kolejna obawa, szczególnie przy dużych instalacjach o mocy 1 MW – i jedyna, która pojawia się w lokalnych protestach.

Ale instalacje do 50 kW działają inaczej:

W mikrobiogazowni używa się wyłącznie:

  • gnojowicy z gospodarstwa,
  • obornika,
  • kiszonek własnych,
  • wybranych odpadów z pola lub przechowalni.

Zero ciężarówek z zewnątrz. Zero korków. Zero ruchu ciężkiego transportu.

I to jest fakt, który warto podkreślać w rozmowach z mieszkańcami – mikrobiogazownia to instalacja na własne potrzeby gospodarstwa, nie centrum przeładunkowe odpadów.


6. Mit: „Biogazownia 50 kW to mała wersja dużej – więc problemy też będą małe, ale będą”

▶️ Rzeczywistość: mikroinstalacja to całkiem inna technologia i skala

Porównywanie biogazowni 50 kW do instalacji 1–2 MW jest jak:

🔸 porównanie ciągnika 80 KM z kombajnem
🔸 albo domowej kuchni z zakładem przetwórstwa.

To inne urządzenia, inne potrzeby, inna logistyka i inny wpływ na otoczenie.

Różnice kluczowe:

ObszarBiogazownia 1–2 MWMikrobiogazownia 50 kW
Liczba transportówdużabrak
Skala magazynowaniaogromnaminimalna
Hałaswysokiniski
Emisje zapachowemożliwe przy złej eksploatacjipraktycznie brak
Ryzyko awariiwiększa ilość biogazubardzo mała instalacja
Wpływ na okolicęzauważalnynieodczuwalny

Mikrobiogazownia jest tworzona po to, by przetwarzać odpady z jednego gospodarstwa – a nie całej gminy.


7. Co daje mieszkańcom biogazownia zamiast problemów?

Zamiast bać się hipotetycznych uciążliwości, warto spojrzeć na realne korzyści:

1. Mniej zapachów w okolicy

Przetwarzanie gnojowicy → mniej jej składowania → mniej fermentacji na polach.

2. Czystsze powietrze zimą

Biogazownia nie emituje spalin z węgla, ekogroszku czy drewna.

3. Tańsza energia w gospodarstwie

Gospodarstwo produkuje własny prąd i ciepło.

4. Stabilność energetyczna całej wsi

Im więcej gospodarstw ma własne źródła energii – tym mniejsze ryzyko przerw.

5. Lepsza gospodarka nawozowa

Digestat to:

  • mniej intensywny zapach,
  • większa przyswajalność azotu,
  • mniej strat składników.

6. Wsparcie lokalnych firm

Budowa i serwis mikrobiogazowni to współpraca z przedsiębiorstwami z regionu.


8. Podsumowanie: mała biogazownia to brak uciążliwości, a same korzyści

Powtarzające się mity wynikają głównie z braku wiedzy i mylenia:

dużej przemysłowej biogazowni → z małą instalacją rolniczą do 50 kW.

Tymczasem mikrobiogazownia:

  • nie śmierdzi, bo jest hermetyczna,
  • nie hałasuje, bo pracuje ciszej niż pompa ciepła,
  • nie generuje ruchu ciężarówek, bo korzysta z własnych odpadów,
  • nie stanowi zagrożenia, bo ma systemy bezpieczeństwa jak gazownia,
  • nie pogarsza życia mieszkańców, tylko je poprawia.

To rozwiązanie idealnie dopasowane do polskich gospodarstw – zwłaszcza tych, które chcą:

  • uniezależnić się energetycznie,
  • zmniejszyć koszty ogrzewania,
  • spełnić wymagania środowiskowe,
  • ograniczyć zapachy z gnojowicy,
  • przygotować się do zmian w rolnictwie.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top