Czy resztki z przetwórstwa owoców mogą obniżyć koszty energii w gospodarstwie?

Czy resztki z przetwórstwa owoców mogą obniżyć koszty energii w gospodarstwie?

Wykorzystanie wytłoków z soków, pestek czy skórek owocowych w produkcji biogazu


Wprowadzenie

Produkcja owoców i ich przetwórstwo to ważna gałąź polskiego rolnictwa. Polska od lat należy do czołówki światowych producentów jabłek, a także istotnych eksporterów wiśni, porzeczek czy malin. Znaczna część tych plonów trafia do zakładów przetwórczych, gdzie powstają soki, koncentraty, dżemy, przeciery czy mrożonki.

Każdy proces przetwórczy generuje jednak odpady: wytłoki owocowe, pestki, skórki, zbyt drobne lub uszkodzone owoce, a także nadwyżki niesprzedanych plonów. Często są one problematyczne – wymagają utylizacji, której koszty rosną z roku na rok.

Czy można zamienić te odpady w źródło oszczędności i energii?
Odpowiedź brzmi: tak – dzięki mikrobiogazowniom, które coraz częściej trafiają do gospodarstw sadowniczych i zakładów przetwórczych.


Jakie resztki owocowe nadają się do fermentacji?

Odpady z przetwórstwa owoców charakteryzują się wysoką zawartością łatwo fermentujących cukrów, pektyn i węglowodanów, co czyni je bardzo dobrym substratem do produkcji biogazu.

Do najczęściej wykorzystywanych resztek należą:

  • wytłoki owocowe (np. po produkcji soków jabłkowych, win, koncentratów),
  • skórki i miąższ odrzucony w procesie obierania lub selekcji,
  • pestki i nasiona (np. wiśni, śliwek, moreli – choć wymagają dodatkowej obróbki),
  • odpady sezonowe – owoce uszkodzone, zbyt drobne, niespełniające norm handlowych.

Co istotne – odpady owocowe mają zwykle dużą wilgotność (80–90%), dzięki czemu dobrze nadają się do procesów fermentacyjnych.


Potencjał energetyczny wytłoków i odpadów owocowych

Warto przyjrzeć się, jakie ilości biogazu można uzyskać z owocowych resztek. Szacuje się, że:

  • jabłka (wytłoki po produkcji soku) → ok. 70–100 m³ biogazu z 1 tony mokrej masy,
  • winogrona (wytłoki, skórki) → ok. 60–80 m³/t,
  • pestki owocowe (po rozdrobnieniu) → 30–50 m³/t,
  • owoce miękkie (truskawki, maliny, porzeczki)60–90 m³/t.

Dla porównania: gnojowica bydlęca daje średnio ok. 20–30 m³/t, a kiszonka kukurydzy ok. 180–200 m³/t.

Oznacza to, że odpady owocowe są lepszym substratem niż gnojowica, a często porównywalnym z odpadami roślinnymi w postaci zielonki czy słomy z dodatkiem kiszonki.


Ekonomiczne korzyści dla gospodarstwa

Dlaczego warto wykorzystywać odpady owocowe w biogazowni?

  1. Redukcja kosztów utylizacji – zakłady przetwórcze i gospodarstwa często muszą płacić za odbiór wytłoków i odpadów. Własna biogazownia eliminuje ten problem.
  2. Produkcja energii elektrycznej i cieplnej – 1000 ton wytłoków jabłkowych może dać ok. 70–100 tys. m³ biogazu, co odpowiada:
    • ok. 140–200 MWh energii elektrycznej,
    • lub 400–500 GJ ciepła.
      To wystarczy do zasilenia chłodni, linii produkcyjnych czy ogrzewania budynków gospodarczych.
  3. Oszczędności na nawozach – po fermentacji powstaje poferment, bogaty w azot, potas i fosfor, który może zastąpić część nawozów mineralnych.
  4. Dodatkowy przychód – nadwyżki energii można sprzedać do sieci, szczególnie w przypadku gospodarstw z instalacją kogeneracyjną.

Praktyczne wyzwania przy wykorzystaniu resztek owocowych

Choć potencjał energetyczny odpadów owocowych jest wysoki, ich wykorzystanie wiąże się z pewnymi wyzwaniami:

  • sezonowość – duże ilości odpadów pojawiają się tylko w okresie zbiorów i przetwórstwa, dlatego konieczne jest planowanie magazynowania lub łączenia z innymi substratami, np. gnojowicą, kiszonką traw, odpadami warzywnymi.
  • kwasowość owoców – odpady owocowe mają niskie pH, co może zakwaszać wsad i hamować proces fermentacji. Wymagane jest mieszanie ich z materiałem o wyższym pH, np. gnojowicą.
  • pestki i twarde frakcje – mogą utrudniać mieszanie i wymagać dodatkowego rozdrobnienia.
  • przechowywanie – odpady owocowe szybko fermentują naturalnie i pleśnieją, dlatego najlepiej kierować je bezpośrednio do biogazowni lub zakiszać w silosach.

Biogazownia w gospodarstwie sadowniczym – przykład zastosowania

Wyobraźmy sobie gospodarstwo sadownicze o powierzchni 50 ha, które rocznie produkuje ok. 2000 ton jabłek. W sezonie przetwarzane są one na soki i koncentraty. Z tego procesu powstaje ok. 500 ton wytłoków jabłkowych.

  • Potencjał biogazowy: 500 t × 80 m³/t = 40 000 m³ biogazu.
  • Energia elektryczna: ok. 80 MWh rocznie.
  • Energia cieplna: ok. 240 GJ.

Takie ilości pozwalają na samowystarczalność energetyczną gospodarstwa w zakresie prądu i częściowo ogrzewania.


Współfermentacja – sposób na lepszą stabilność

Aby zoptymalizować proces, odpady owocowe najlepiej fermentować w mieszance z innymi substratami:

  • gnojowicą bydlęcą lub świńską (stabilizuje pH),
  • kiszonką traw lub kukurydzy (podnosi wartość energetyczną wsadu),
  • resztkami warzyw (np. z marchwi, buraków, kapusty).

Takie podejście pozwala uniknąć problemów technologicznych i zapewnia równomierną produkcję biogazu przez cały rok.


Aspekt środowiskowy – mniej strat, mniej emisji

Resztki owocowe składowane na pryzmach lub wysypiskach ulegają rozkładowi beztlenowemu, uwalniając metan i dwutlenek węgla bez kontroli. To zwiększa emisję gazów cieplarnianych.

W biogazowni proces ten przebiega w sposób kontrolowany, a powstały metan jest wykorzystywany do produkcji energii zamiast trafiać do atmosfery. Dzięki temu gospodarstwa mogą zmniejszać swój ślad węglowy, co ma znaczenie nie tylko w kontekście ekologii, ale i wymogów przyszłych regulacji UE.


Wnioski

Resztki owocowe – wytłoki, skórki czy pestki – mogą być cennym źródłem energii dla gospodarstw sadowniczych i zakładów przetwórczych. Zamiast być problematycznym odpadem, stają się surowcem, który:

  • redukuje koszty utylizacji,
  • obniża rachunki za energię,
  • zapewnia naturalny nawóz,
  • zmniejsza emisje gazów cieplarnianych.

Choć wykorzystanie owocowych odpadów wymaga uwzględnienia sezonowości i odpowiedniego doboru substratów, mikrobiogazownia to realny sposób na zamknięcie obiegu energii w gospodarstwie i zwiększenie jego opłacalności.


Podsumowanie

Czy resztki z przetwórstwa owoców mogą obniżyć koszty energii w gospodarstwie?
Zdecydowanie tak – pod warunkiem, że gospodarstwo lub zakład przetwórczy zdecyduje się na inwestycję w biogazownię dopasowaną do skali produkcji i zadba o odpowiednią współfermentację substratów.

Biogaz z odpadów owocowych to nie tylko oszczędność, ale także szansa na dodatkowe przychody, niezależność energetyczną i lepsze gospodarowanie zasobami.

Komentarze

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top