Jeszcze kilka lat temu biogazownia w gospodarstwie rolnym kojarzyła się z dużą inwestycją, skomplikowaną technologią i potrzebą stałej obsługi. Dziś rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom technicznym mikrobiogazownia o mocy 50 kW może być w pełni zautomatyzowana, bezpieczna i wymagać zaledwie kilkunastu minut uwagi dziennie.
W tym artykule pokażemy, jak w praktyce wygląda codzienna obsługa małej biogazowni, co dzieje się wewnątrz fermentora, ile czasu potrzeba na utrzymanie instalacji w ruchu oraz jakie korzyści widzą rolnicy, którzy zdecydowali się na taką inwestycję.
🔋 1. Czym jest mikrobiogazownia 50 kW?
Biogazownia rolnicza o mocy elektrycznej do 50 kW to tzw. mikroinstalacja – najmniejsza skala produkcji biogazu, która nadal może wytwarzać znaczące ilości energii. W praktyce oznacza to:
- około 400–600 m³ biogazu dziennie,
- ciągłą produkcję energii elektrycznej i cieplnej przez całą dobę,
- zasilanie z substratów dostępnych w gospodarstwie (obornik, gnojowica, kiszonka, odpady roślinne).
Wielkość 50 kW nie jest przypadkowa – to najbardziej optymalny próg, w którym inwestycja nadal kwalifikuje się jako mikroinstalacja (łatwiejsze pozwolenia, mniejsze wymagania formalne), a jednocześnie generuje zauważalne oszczędności i realny dochód.
⚙️ 2. Serce instalacji – fermentor i układ kogeneracyjny
Podstawą każdej biogazowni jest fermentor – szczelny, ogrzewany zbiornik, w którym w warunkach beztlenowych zachodzi proces fermentacji. To tutaj bakterie metanowe rozkładają materię organiczną (np. gnojowicę, odpady roślinne, kiszonki), wytwarzając biogaz, będący mieszaniną metanu (CH₄) i dwutlenku węgla (CO₂).
W przypadku instalacji 50 kW fermentor ma zazwyczaj pojemność od 300 do 700 m³, a proces jest w pełni kontrolowany przez system automatyki. Biogaz trafia następnie do modułu kogeneracyjnego (CHP), który zamienia go na:
- energię elektryczną – wykorzystywaną w gospodarstwie lub sprzedawaną do sieci,
- ciepło – ogrzewające budynki, suszarnie, fermentor, a zimą np. chlewnie lub dom mieszkalny.
W praktyce oznacza to, że mikrobiogazownia nie wymaga obsługi pieca, dostaw paliwa ani codziennych napraw – większość pracy wykonują czujniki i komputer sterujący.
🕒 3. Codzienna obsługa w praktyce – ile czasu to naprawdę zajmuje?
To jedno z najczęstszych pytań rolników: „Czy ja w ogóle znajdę na to czas?”
Odpowiedź brzmi: tak, i to z dużym zapasem.
Nowoczesne mikrobiogazownie, takie jak instalacje Fermentor czy Biolectric, zaprojektowano z myślą o prostocie obsługi. Codzienna praca sprowadza się głównie do kontroli parametrów i dokarmienia fermentora.
W praktyce wygląda to tak:
Codziennie:
- sprawdzenie poziomu substratu w zbiorniku wsadowym (ok. 5 minut),
- uruchomienie lub kontrola podajnika – najczęściej w pełni automatyczna,
- rzut oka na panel sterowania (temperatura, ciśnienie, przepływ biogazu),
- krótkie czyszczenie kratek, filtrów lub mieszadeł, jeśli to dzień serwisowy.
➡️ Czas dzienny obsługi: 15–20 minut.
Raz w tygodniu:
- kontrola czystości instalacji (usuwanie osadów z separatora, przegląd węży i połączeń),
- w razie potrzeby – uzupełnienie oleju w agregacie CHP.
➡️ Czas tygodniowy: 1–2 godziny.
Raz w miesiącu:
- pobranie próbki pofermentu do kontroli parametrów,
- raport dla serwisanta lub firmy monitorującej pracę instalacji zdalnie.
➡️ Czas miesięczny: 2–3 godziny.
Wiele firm oferujących mikrobiogazownie (np. Fermentor, Biolectric, BTS) zapewnia stały zdalny monitoring 24/7 – system automatycznie wysyła powiadomienia SMS lub mailowe, jeśli któryś parametr wychodzi poza normę. Dzięki temu właściciel nie musi być „na miejscu” przez cały czas.
🧪 4. Co dzieje się wewnątrz fermentora? Krótki przegląd procesu
Warto zrozumieć, że fermentacja w biogazowni to proces naturalny, zbliżony do tego, który zachodzi w żołądkach zwierząt przeżuwających. Zasadniczo wyróżniamy cztery etapy:
- Hydroliza – rozkład dużych cząsteczek (np. celulozy, białek) na mniejsze.
- Kwasogeneza – przekształcanie tych związków w kwasy organiczne.
- Acetogeneza – wytwarzanie kwasu octowego i wodoru.
- Metanogeneza – bakterie metanowe produkują metan (CH₄), czyli biogaz.
Temperatura w fermentorze (zwykle 37–40°C) utrzymywana jest automatycznie. Proces jest ciągły – każdego dnia do zbiornika trafia świeża porcja substratu, a stara masa stopniowo przekształca się w poferment, który może być użyty jako nawóz organiczny o wysokiej wartości nawozowej.
💡 5. Odpad, który staje się zasobem – poferment w rolnictwie
Poferment to produkt uboczny fermentacji, który z rolniczego punktu widzenia jest… wartością dodaną.
Zawiera cenne składniki mineralne: azot, fosfor, potas, magnez, wapń. W przeciwieństwie do surowej gnojowicy, poferment:
- ma stabilniejszy skład,
- nie wydziela intensywnego zapachu,
- poprawia strukturę gleby,
- jest łatwiejszy do magazynowania i aplikacji.
Dzięki temu mikrobiogazownia nie tylko wytwarza energię, ale też zamyka obieg materii w gospodarstwie – nic się nie marnuje.
🧰 6. Serwis i utrzymanie – jak często i co obejmuje
Mikrobiogazownia nie wymaga codziennej obecności serwisanta, jednak – jak każda instalacja techniczna – potrzebuje okresowych przeglądów.
Standardowo:
- raz w roku – pełny przegląd modułu kogeneracyjnego,
- co 2–3 lata – czyszczenie fermentora i kontrola powłok ochronnych,
- na bieżąco – zdalny monitoring i korekta parametrów pracy.
Koszty utrzymania instalacji są relatywnie niskie, szczególnie w porównaniu z oszczędnościami na energii. Roczny koszt serwisowy mikrobiogazowni 50 kW to zazwyczaj 2–4% wartości instalacji.
🔄 7. Co dzieje się z biogazem – wykorzystanie energii w gospodarstwie
Wytworzony biogaz jest magazynowany w elastycznym zbiorniku gazowym (najczęściej na kopule fermentora), a następnie kierowany do agregatu kogeneracyjnego.
W praktyce:
- 50 kW mocy elektrycznej to nawet 400 MWh energii elektrycznej rocznie,
- oraz około 600 MWh energii cieplnej.
Oznacza to, że taka instalacja może:
- zasilić budynki gospodarcze i dom jednorodzinny,
- ogrzewać fermentor, warsztat, chlewnię lub suszarnię,
- a nadwyżkę prądu sprzedać do sieci w systemie net-billingu.
Dzięki temu mikrobiogazownia nie tylko redukuje koszty, ale też stabilizuje energetycznie gospodarstwo – niezależnie od cen prądu czy opału.
🧠 8. Przykład z praktyki – jak to wygląda w gospodarstwie
Gospodarstwo rolne o powierzchni 80 ha, utrzymujące 120 szt. bydła mlecznego, zainstalowało mikrobiogazownię o mocy 50 kW.
Codziennie do fermentora trafia:
- 5 m³ gnojowicy,
- 500 kg kiszonki kukurydzianej,
- 200 kg odpadów paszowych.
Dzięki temu instalacja pracuje stabilnie przez 24 h/dobę, a rolnik poświęca jej średnio 20–25 minut dziennie.
Ciepło z biogazowni ogrzewa budynki gospodarcze i wodę użytkową, a energia elektryczna pokrywa całe zapotrzebowanie gospodarstwa.
Dodatkowo, poferment stosowany na polach obniżył wydatki na nawozy mineralne o ok. 30%, co przełożyło się na kolejne oszczędności.
🌍 9. Ekologia i bezpieczeństwo
Biogazownia 50 kW to nie przemysłowy zakład – to lokalna, rolnicza mikroinstalacja.
Działa w systemie zamkniętym, bez emisji zapachów czy hałasu. Wszystkie procesy odbywają się w szczelnych zbiornikach, a metan jest spalany w agregacie, co zapobiega jego emisji do atmosfery.
Systemy bezpieczeństwa obejmują:
- czujniki ciśnienia i temperatury,
- automatyczne zawory bezpieczeństwa,
- monitoring gazu i alarmy,
- zdalne sterowanie i raportowanie.
W efekcie mikrobiogazownie spełniają najwyższe standardy bezpieczeństwa środowiskowego – i są coraz częściej wspierane przez programy publiczne (jak Energia dla wsi).
💬 10. Dlaczego warto postawić na mikrobiogazownię 50 kW?
Podsumowując, codzienna obsługa mikrobiogazowni to nie praca na pełen etat, a raczej element codziennej rutyny rolnika – podobny do sprawdzenia maszyn czy pojenia zwierząt.
Korzyści są wymierne:
- niezależność energetyczna,
- niższe rachunki,
- lepsze wykorzystanie odpadów,
- nawozy z pofermentu,
- możliwość sprzedaży energii,
- większe bezpieczeństwo gospodarstwa wobec wzrostu cen energii.
Mikrobiogazownia 50 kW to technologia, która łączy rolniczy rozsądek z nowoczesną energetyką – prosta w obsłudze, opłacalna i przyjazna środowisku.
✳️ Wnioski
Mikrobiogazownia 50 kW to nie „kolejna maszyna do pilnowania”, ale stabilne źródło energii, które pracuje praktycznie samo.
Rolnik, zamiast martwić się o ceny prądu i nawozów, może korzystać z energii i pofermentu pochodzących z własnych zasobów – codziennie, bez strat i bez stresu.

